15.04.2009 - na Bajkowej

Relacja jest bardziej dla tych koleżanek, które niestety nie mogły z różnych powodów przybyć.

Życzymy dużo zdrowia tym, które zmagają się ze słabościami natury zdrowotnej. Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Najpierw spotkanie z naszym gościem specjalnym panią Katarzynę Materską.

 Na początek odbiegłyśmy trochę od głównego tematu. Zahaczyłyśmy o problemy marketingu w bibliotece. Pochyliłyśmy się nad problemem gromadzenia zbiorów pod kątem oczekiwań czytelnika. Zastanawiałyśmy się jak skuteczniej dotrzeć do czytelnika z informacją, ale także z niezbędną wiedzą. Potem obejrzałyśmy zdjęcia bibliotek skandynawskich. Zachwycałyśmy się przestrzenią, jaką mają te obiekty do dyspozycji. Zwróciłyśmy uwagę na śmiałe „operowanie kolorem” w oglądanych bibliotekach i wykorzystywanie interesujących i wcale nie zawsze kosztownych pomysłów na zatuszowanie niedostatków pomieszczeń.

Po krótkiej przerwie omówiłyśmy sposób realizacji ostatniego w tym roku szkolnym spotkania w majowym plenerze. Zastanawiałyśmy się wstępnie nad formami pracy w roku przyszłym. Przy niepokojąco niskiej frekwencji na spotkaniach w tym roku poddałam zasadność kontynuacji spotkań?

W ramach cyklu „Razem czytamy… Razem gadamy” czytałyśmy dzisiaj: Kinsella S., Wyznania zakupoholiczki, Warszawa, 2009, ISBN 978-83-247-1236-6. Miało to nas zrelaksować się, ale jakoś chyba nie „chwyciło”. Zamiast refleksji dotyczących wybranych fragmentów czytanej książki, nasza rozmowa zeszła na lektury, których poszukują uczniowie. Zastanawiałyśmy się nad zapotrzebowaniem uczniów na horrory i kryminały. Jeszcze raz wróciłyśmy do dyskusji nad kształtowaniem zbiorów pod kątem zgłaszanych przez uczniów potrzeb. Nawet w tak wąskim gronie można zauważyć,  że przeważa postawa „belfra”, który lepiej wie, co młody czytelnik powinien czytać. …Choć trzeba stwierdzić, że w bibliotece na Bajkowej panie bibliotekarki mają dla swoich czytelników pełną ofertę tych książek, które cieszą się największą popularnością (łącznie z cmentarnymi wampirami i innymi poszukiwanymi horrorami…). 








Komentarze